Po dosyć długiej przerwie wróciłam ... byłam właściwie codziennie ale obowiązki nie pozwalały mi na dłuższe przebywanie na blogu. Oczywiście dziergałam drobne i większe robótki.
Powodem mojej nieobecności był powrót do pracy po dość długim okresie. Ciężko było na początku pogodzić obowiązki domowe z pracą. Dodatkowo jeszcze ogród i wiele innych zajęć, którymi się zajmuję.
Dziękuję Małgosi, która zaglądała tu prawie codziennie i innym osobom zaglądającym na moją stronę.
Myślę, że wkrótce pokażę to co robię i co zrobiłam w okresie mojej nieobecności.
W chwili obecnej zaprzątnięta moja głowa robieniem przetworów. Na tapecie teraz soki z aronii, których litry wypijają moi domownicy. Jeszcze planuję parę słoików korniszonów a na koniec zostaną buraczki ćwikłowe - też zjadamy niezłą ilość przez okres zimowy.
Z większych projektów zakończonych to kwadratowy szydełkowy obrus zakończony po roku dłubania, robiłam go od czasu do czasu. Cały obrus składa się z kwadratów, dokładnie 25 szt. połączonych ze sobą. Wykończony łańcuszkowymi frędzlami. Wzór zaczerpnięty z gazety robótkowej. Zdjęcia wkrótce.
Na dzisiaj to chyba tyle. Pozdrawiam wszystkich.