Obserwatorzy

10 kwietnia 2012

Czerwony portfel, kolczyki, broszka, wianek i plany na przyszłość.

Ponoć portfel w kolorze czerwonym pełen kasy zawsze jest... Sprawdzę... dostałam kawałeczki materiałów i postanowiłam uszyć sobie czerwoną portmonetkę... Efekt chyba ciekawy ...






Kawałki prezentowały się tak:



Z pozostałych mam plan na uszycie torebki ale na to trzeba będzie chyba jeszcze troszkę poczekać.


W międzyczasie powstały kolczyki dla koleżanki:






Broszka dla Czesi





I jeszcze jeden twór - pożyteczny i przydatny w maju. Chodzi mianowicie o wianek komunijny dla mojej córy. W maju przystępuje do I Komunii i postanowiłam własnoręcznie wykonać dla Niej wianek. Wszystkie elementy zrobiłam sama, tzn. kwiatki, listki... Pomysł mój własny. A prezentuje się on tak:







I na dziecięciu wygląda tak:




Na tasiemki atłasowe te wąskie z tyłu nanizałam parę perełek. Nie widać tego niestety na zdjęciu ale efekt końcowy bardzo mi się podoba i prawdopodobnie parę wianków komunijnych jeszcze do maja wykonam.
Co do drutów i szydełka ciągle zastój. Brak czasu nie pozwala na tworzenie nowych wdzianek i sweterków. Plany mam ale doba ma za mało godzin i organizm też dużo nie wytrzyma. 
Pozdrawiam do zobaczenia w następnym wpisie.

9 kwietnia 2012

Święta, Święta i już po ...

Wszystkiego Dobrego po Świętach Wam życzę. Lepiej późno niż wcale. 
Przed świętami brakło czasu. Dzisiaj pokażę wynik zabaw szpilkami i wstążkami.
Te trzy pisanki zrobiły własnoręcznie moje córki.





A te to efekt moich niespokojnych rąk:











I jeszcze pochwalę się serwetką, zrobioną przed świętami:



Pozdrawiam Wszystkich wiosennie.

11 marca 2012

Weekendu efekty...

Ten weekend jest dla mnie drugim wolnym weekendem od prawie roku. A ja drutomaniaczką jestem i odpoczywam przy drutach lub szydełku. Efektem wolnych weekendowych chwil było zrobienie przeze mnie dwóch serwetek i getrów-ocieplaczy dla Edyty - koleżanki z pracy. Kiedyś wspomniała o czekoladowych getrach i zobaczymy czy się spodobają. 



A troszkę inaczej wyglądają getry na moich kozakach zimowych.



 Edyta będzie getry nosić do półbutów, poranki i wieczory jeszcze zimne i pewnie się przydadzą. Ocieplacze zrobione z czekoladowej Percy - Sport (10% wełny, 90% poliakryl) na drutach nr 3,5. Zużyłam 2 motki 50g prawie do ostatniego centymetra.
Dodatkowe skończone robótki weekendowe to dwie serwetki, wyglądają tak:



Wzory serwetek zaczerpnięte z Sabrina Robótki Extra WIELKANOCNE SZYDEŁKOWANIE wydanie 1/2009, obydwie zrobione z FILIGRAN BAUMWOLLE niemiecka bawełna merceryzowana, motek 100g to 530m, użyłam szydełka Tulip nr 1,75.
Mniejsza 22 cm średnicy, większa - 35 cm.
Na szydełku w ubiegłym tygodniu zaczęłam dziergać firankę na okno balkonowe do kuchni. Efekt będzie pewnie jeszcze widoczny w tym tygodniu, mam taką cichą nadzieję.
W pracy jak to w pracy, klientki kupują duże ilości przędzy i tasiemek na wyroby świąteczne. Przynoszą również do pokazania świąteczne ozdoby w postaci np. haftowanych jaj, koszyczków wielkanocnych... Piękne rzeczy tworzą, czasem nie mogę oderwać oczu od ich prac.
W domu pewne zmiany, o których jeszcze nie pisałam od paru miesięcy mamy nowego a raczej nową mieszkankę w naszym domu, kotkę - roboczo nazwaną Maryśką - potem Łatką. Kotka biała w trójkolorowe plamki - łatki i chyba dlatego Łatka. Przyniosłam ją do domu właściwie bez planu, po prostu jeden z klientów w mojej byłej pracy miał ją w samochodzie, bardzo mi się kot spodobał a jak jeszcze zaczął się łasić i lizać mnie po nosie po prostu nie mogłam nie zabrać tak miłego zwierzątka do domu.
Dzisiaj to chyba tyle do pokazania.
Pozdrawiam wszystkich czytających oraz obserwujących mojego bloga.

10 marca 2012

Obiecałam i ...

Obiecałam i trzeba pokazać. Obrus dawno temu skończony niestety dopiero dzisiaj zrobiłam zdjęcia. A prezentuje się tak:





Obrus chyba się podoba bo wzbudza zainteresowanie wśród osób odwiedzających nasz dom.
Uszyłam też ozdobne kolorowe poszewki na poduszki do pokoju dziewczynek. Wymiary 35cmx35cm, kolory: żółty, pomarańczowy i czerwony. Dla każdej dziewczynki po jednej z koloru. Poszewki z materiału HAITI, (bardzo sympatyczny w dotyku i kolory fantastyczne do wyboru) zapinane na rzepa. Uszyłam w sumie sześć poszewek.



Wesoło i kolorowo. Ściany w kolorze wiosennej zieleni, niebieskie kanapy, pomarańczowe rolety i poduszki kolorowe. Taki wesoły pokój moich córek.

23 lutego 2012

Czas na zmiany ...

  Od pewnego czasu wiele rzeczy zmieniło się w moim życiu. Skróciłam włosy, schudłam ... ale na drutach robię w dalszym ciągu. Zmieniłam też pracę, na lepszą? nie wiem. Na pewno na ciekawszą a mianowicie w świecie, który lubię. Pracuję teraz między guziczkami, nitkami włóczkami i materiałami, codziennie spotykam ludzi o podobnych zainteresowaniach i pasjach. Doradzam, wybieram ... Tak od paru dni pracuję w pasmanterii. Jeszcze dużo do nauki przede mną. Firma, w której mnie zatrudnili sprzedaje materiały obiciowe, meblowe i dekoracyjne i właśnie specyfikacji tychże materiałów w najnowszych kolekcjach, w tych starszych też, muszę się pouczyć. Pracuję w miłym towarzystwie Macieja - kierownika i Edyty - koleżanki, z którą spędzam 8 godzin na dobę.
Co w robótkach?
A dziergam, przed pracą po pracy do późnych godzin nocnych ... Teraz po zmianie pracy będę miała więcej czasu na dziergadełka i prowadzenie bloga. Ostatnio zaniedbałam pisanie. Zmęczenie nie pozwalało mi na pisanie, dłubałam codziennie dla relaksu chociaż parę oczek. Robótki mnie odprężają i są dobrym sposobem na uspokojenie nerwów po całym dniu.
Na drutach sweterek dla mnie. Taki prosty w stylu sportowym. W sobotę przy dobrej pogodzie i przy odpoczynku zrobię parę fotek nowości, m.in. tych wcześniej obiecanych.
Pozdrawiam moje koleżanki z poprzedniej pracy: Elę, Jadzię, Elwirę, szefową - Alinę, innych współpracowników i koleżankę moją "zamienniczkę" Anię. Miło się z Wami pracowało i na pewno spotkamy się nie raz.
Pozdrawiam moich nowych współpracowników - do zobaczenia, mam nadzieję miłego.