Obserwatorzy

11 marca 2012

Weekendu efekty...

Ten weekend jest dla mnie drugim wolnym weekendem od prawie roku. A ja drutomaniaczką jestem i odpoczywam przy drutach lub szydełku. Efektem wolnych weekendowych chwil było zrobienie przeze mnie dwóch serwetek i getrów-ocieplaczy dla Edyty - koleżanki z pracy. Kiedyś wspomniała o czekoladowych getrach i zobaczymy czy się spodobają. 



A troszkę inaczej wyglądają getry na moich kozakach zimowych.



 Edyta będzie getry nosić do półbutów, poranki i wieczory jeszcze zimne i pewnie się przydadzą. Ocieplacze zrobione z czekoladowej Percy - Sport (10% wełny, 90% poliakryl) na drutach nr 3,5. Zużyłam 2 motki 50g prawie do ostatniego centymetra.
Dodatkowe skończone robótki weekendowe to dwie serwetki, wyglądają tak:



Wzory serwetek zaczerpnięte z Sabrina Robótki Extra WIELKANOCNE SZYDEŁKOWANIE wydanie 1/2009, obydwie zrobione z FILIGRAN BAUMWOLLE niemiecka bawełna merceryzowana, motek 100g to 530m, użyłam szydełka Tulip nr 1,75.
Mniejsza 22 cm średnicy, większa - 35 cm.
Na szydełku w ubiegłym tygodniu zaczęłam dziergać firankę na okno balkonowe do kuchni. Efekt będzie pewnie jeszcze widoczny w tym tygodniu, mam taką cichą nadzieję.
W pracy jak to w pracy, klientki kupują duże ilości przędzy i tasiemek na wyroby świąteczne. Przynoszą również do pokazania świąteczne ozdoby w postaci np. haftowanych jaj, koszyczków wielkanocnych... Piękne rzeczy tworzą, czasem nie mogę oderwać oczu od ich prac.
W domu pewne zmiany, o których jeszcze nie pisałam od paru miesięcy mamy nowego a raczej nową mieszkankę w naszym domu, kotkę - roboczo nazwaną Maryśką - potem Łatką. Kotka biała w trójkolorowe plamki - łatki i chyba dlatego Łatka. Przyniosłam ją do domu właściwie bez planu, po prostu jeden z klientów w mojej byłej pracy miał ją w samochodzie, bardzo mi się kot spodobał a jak jeszcze zaczął się łasić i lizać mnie po nosie po prostu nie mogłam nie zabrać tak miłego zwierzątka do domu.
Dzisiaj to chyba tyle do pokazania.
Pozdrawiam wszystkich czytających oraz obserwujących mojego bloga.

10 marca 2012

Obiecałam i ...

Obiecałam i trzeba pokazać. Obrus dawno temu skończony niestety dopiero dzisiaj zrobiłam zdjęcia. A prezentuje się tak:





Obrus chyba się podoba bo wzbudza zainteresowanie wśród osób odwiedzających nasz dom.
Uszyłam też ozdobne kolorowe poszewki na poduszki do pokoju dziewczynek. Wymiary 35cmx35cm, kolory: żółty, pomarańczowy i czerwony. Dla każdej dziewczynki po jednej z koloru. Poszewki z materiału HAITI, (bardzo sympatyczny w dotyku i kolory fantastyczne do wyboru) zapinane na rzepa. Uszyłam w sumie sześć poszewek.



Wesoło i kolorowo. Ściany w kolorze wiosennej zieleni, niebieskie kanapy, pomarańczowe rolety i poduszki kolorowe. Taki wesoły pokój moich córek.